Hej, dzisiaj przedstawiam wam produkt, o którym pewnego czasu dość dużo czytałam. Jestem wielką fanką Jantaru, więc nie mogłam tego nie przetestować. Kuracja nie jest droga, w rossmannie znalazłam ją za okoła 7 złotych, a efekty przerosły moje oczekiwania.
Jedno opakowanie składa się z regenerującej maski olejowej, balsamu wygładzającego, szamponu i foliowego czepka. Całość jest bardzo prosta w użyciu. Dokładna instrukcja znajduje się na opakowaniu. Cały zabieg nie wymaga też wiele czasu, trzydzieści minut w zupełności nam wystarczy.
Zaczynamy od nałożenia wcześniej zagrzanej regenerującej maski olejowej. Ja najpierw umyłam włosy, ale nie jest to konieczne. Na włosy, w które wmasowałam maskę, nałożyłam dołączony do opakowania foliowy czepek, owinełam ręcznikiem i trzymałam wszystko ok. 30 minut. (minimalny czas trzymania maski, który podano na opakowaniu to 20min.) Następnie całość spłukałam, umyłam włosy dołączonym szamponem i nałożyłam balsam. Ze względu na to, że moje włosy (a w szczególności końcówki) były bardzo przesuszone nie spłukiwałam balsamu. Kurację robiłam dość późno, więc nie suszyłam głowy, jedynie poczekałam, aż włosy lekko podeschną, związałam jej w warkocz i położyłam się spać.
sama stosuję kosmetyki z Jantar i mega polecam, zwłaszcza wcierkę i mgiełkę :)
OdpowiedzUsuńKisses, Patt
http://dressupwithpatt.blogspot.com/
O kurcze, widzę ten produkt pierwszy raz w życiu. Przez jakiś czas używałam wcierki, ale teraz gdy wymienili ją na odżywkę nie działa tak jak wcześniej. Koniecznie muszę wypróbować ten mały zestawik!
OdpowiedzUsuńhttp://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
Super! Lubię Jantar, stosowałam szampon, odzywkę i wcierki, świetne kosmetyki
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń