1/13/2017

Jantar kuracja na gorąco



Hej, dzisiaj przedstawiam wam produkt, o którym pewnego czasu dość dużo czytałam. Jestem wielką fanką Jantaru, więc nie mogłam tego nie przetestować. Kuracja nie jest droga, w rossmannie znalazłam ją za okoła 7 złotych, a efekty przerosły moje oczekiwania.


Jedno opakowanie składa się z regenerującej maski olejowej, balsamu wygładzającego, szamponu i foliowego czepka. Całość jest bardzo prosta w użyciu. Dokładna instrukcja znajduje się na opakowaniu. Cały zabieg nie wymaga też wiele czasu, trzydzieści minut w zupełności nam wystarczy.

Zaczynamy od nałożenia wcześniej zagrzanej regenerującej maski olejowej. Ja najpierw umyłam włosy, ale nie jest to konieczne. Na włosy, w które wmasowałam maskę, nałożyłam dołączony do opakowania foliowy czepek, owinełam ręcznikiem i trzymałam wszystko ok. 30 minut. (minimalny czas trzymania maski, który podano na opakowaniu to 20min.) Następnie całość spłukałam, umyłam włosy dołączonym szamponem i nałożyłam balsam. Ze względu na to, że moje włosy (a w szczególności końcówki) były bardzo przesuszone nie spłukiwałam balsamu. Kurację robiłam dość późno, więc nie suszyłam głowy, jedynie poczekałam, aż włosy lekko podeschną, związałam jej w warkocz i położyłam się spać.


Rano moje włosy były na prawdę miękkie, wygładzone. Ładnie się kręciły, i miały bardzo przyjemny zapach. Nie były przetłuszczone. Kurację robiłam już jakiś czas temu, a efekt trzymał miękkich włosów trzymał się jeszcze po kilku myciach. Nie są aż tak suche, nareszcie nie wglądają jak siano. Myślę, że za niedługo powtórzę kurację i uważam, że jest warta przetestowania. Jeśli używacie jakiś ciekawych masek do włosów to napiszcie w komenatrzu, bo produkty do włosów, to te które testuję zdecydowanie najchętniej.

12/29/2016

2017 - zmiany, powrót i postanowienia


Na wstępie chciałabym życzyć wszystkim wesołych po-świąt. Żeby ta cała magia, miłość i radość towarzyszyła wam przez cały czas. Niech nadchodzący rok będzie jeszcze lepszy, spełniajcie marzenia i bądźcie sobą. Ja obiecałam sobie, że wrócę, i wracam. Zaczynam praktycznie od nowa. Zostawiam tylko cztery posty, których nie byłabym w stanie usunąć. Ale do rzeczy.

Pod koniec każdego roku w internecie panuje istna burza. Są zwolennicy postanowień, a także nie małe grono ich przeciwników. Jedni uważają, że Nowy Rok to idealna okazja, aby coś w sobie zmienić, a drudzy są zdania, że powinniśmy zacząć od dziś. W tym roku nie miałam żadnych postanowień. Rok jakoś przeleciał, bez żadnych celów. Teraz chciałabym to zmienić, napisać postanowienia, bo chcę, żeby ten przyszły rok był produktywny.

Przeanalizuj i podsumuj ten rok
Zobacz co zrobiłeś źle, co warto zmienić i naprawić. Jeśli miałeś postanowienia, przeanalizuj je, wyciągnij wnoiski z tych, których nie udało ci się zrealizować. Zobacz co udało ci się osiągnąć.

Napisz postanowienia
Pamiętaj, żeby nie było ich zbyt dużo i żeby nie były zbyt ogólnikowe. Jasno określ sobie cele i czas na ich zrealizowanie. Nie stawiaj poprzeczki zbyt wysoko (bo to może cię zniechęcić), tylko podwyższaj ją stopniowo. Swoje postanowienia umieść w widocznym miejscu, np. wydrukuj i umieść w ramce, wtedy na pewno o nich nie zapomnisz.

Planuj
Nie zabieraj sie za realizowanie wszytkich postanowień od razu. Wybierz jedno postanowienie na jeden miesiąć. Wiadomo, że niektóre z nich będą wymagać więcej czasu, ale to nie zmienia faktu, że robiąc wszytko na raz nie zrobisz nic. Zrób sobie plan działania. Rozpisz swój tygodniowy plan i zobacz kiedy będziesz mieć czas na realizację swoich celów.

Zmień myślenie
Niech realizacja postanowień będzie dla ciebie przyjemnością. Zmień "muszę" na "chcę" i na "zrobię". Czasem trudno zmotywować się do zmian, ale może w tym pomóc wypisanie pozytywnych skutków osiągnięcia celu. Swoje postanowienia potraktuj poważnie, uwierz, że ci się uda. Nie zniechęcaj się na samym początku. Zmiana wymaga czasu, a początki są zawsze najtrudniejsze.


Dziękuję wszytkim, którzy wytrwali do końca. Jednym z moich postanowień, będzie wrócenie na bloga już na stałe. Mam nadzieję, że będziecie trzymać za mnie kciuki. A w tym nadchodzącym nowym roku, życzę wam dużo radości i uśmiechu, aby ten nowy rok był lepszy od poprzedniego. Życzę wam wszytkiego co najlepsze, realizacji postanowień, spełnienia marzeń, a wszystkim blogerom nieskończonej ilości pomysłów na notki i tyle samo czasu na ich realizację.

A wy macie już swoje postanowienia?